Udostępnij. Są ludzie, którzy twierdzą, że czują obecność zmarłych bliskich — mogą ich widzieć, słyszeć, czuć ich zapach. Niekiedy zmarli pojawiają się w snach, przekazując ważne informacje. Choć takie zdarzenia mogą wydawać się dziwne, są zaskakująco częste. Trzy czwarte osób pogrążonych w żałobie zgłasza Krawczyk i jego powrót do Boga. Wiara jest rzeczą dość prostą, ale też wspaniałą, która musi spłynąć na człowieka jako prezent. Ja go dostałem i przyszło otrzeźwienie. Ewa wzięła mnie do kościoła w Chicago. Wszedłem niewierzący, wyszedłem wierzący – wyznał Krzysztof Krawczyk. Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Tak więc przychodzę do ciebie jako dziecko, abyś mógł mnie przyjąć i pokochać. Nieustannie na nowo poruszają mnie także słowa ewangelisty, wypowiedziane niemal mimochodem, że nie było dla nich miejsca w gospodzie. Nasuwa się nieuchronnie pytanie, co by się stało, gdyby Maryja i Józef zapukali do moich drzwi. Maryjo, Matko Dobrej Drogi, Ty zawsze prowadzisz nas po drogach życia, tak często stromych i pełnych wybojów, do Jezusa. Matko Kościoła, Ty nam w wierze przewodzisz i wypraszasz łaski, byśmy w czynieniu dobra i chwaleniu Boga nigdy nie ustawali. Ty jesteś Pocieszycielką naszą, bo razem ze swoim Synem chcesz "otrzeć z naszego oblicza Ukołysani cmentarną ciszą. W pierwszych dniach listopada (uroczystości Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny) odżywają wspomnienia o Tych, którzy odeszli, których już nie ma wśród nas. Pojawia się refleksja i głęboka zaduma nad sensem ludzkiego losu. Idziemy na cmentarze, odwiedzamy groby naszych Bliskich. Mrok, rozświetlony Centralne miejsce w pismach i życiu bł. ks. Bronisława Markiewicza znajduje „Ukrzyżowana Miłość”, ale do zgłębiania i uwielbiania tej miłości przyzywa on całe niebo, to jest Aniołów i Świętych, by umacniali jego ludzką niewystarczalność w adorowaniu Jezusa. "Bóg na pewno jest dobry: nachyla się także nad tym, co małe i nad maluczkimi. Dlatego wolno nam - bez zawstydzenia - przedkładać Mu także nasze całkiem osobiste, małe (a przecież dla nas tak wielkie), absorbujące nas sprawy". Przeczytaj fragment książki Benedykta XVI "Słudzy radości". Zawarte w niej rozważanie ukazują to, co najistotniejsze w myśli bawarskiego teologa 695MT72. Wojtek nigdy nie zastanawiał się czy istnieje życie po śmierci. Jak sam mówi: „Gdy umarł mój ojciec doznałem szoku. Nie mogłem w to uwierzyć, ale czułem jego obecność, a kilka razy wyraźnie słyszałem jego głos i raz widziałem go jak stoi w drzwiach. Poszedłem do lekarza, zapisał mi jakieś leki, nie pomogło. Potem do księdza. Trochę mi pomógł. Nadal nie rozumiem, dlaczego to mnie spotkało. I czy to zupełnie normalne, że widziałem zmarłego”. Śmierć to przejście duszy do innego świata. Dusza opuszcza ciało, dlatego zmarli żyją na początku (a czasami dłużej) w świecie astralnym. Z tego poziomu czasami kontaktują się z bliskimi osobami. Kontakt taki rzadko kiedy jest realny. Zwykle jest niespodziewany, często nierealny. Najczęściej przybiera formę pewnych znaków. Jak kontaktują się zmarli? wyczuwanie obecności Zmarły przychodzi w dzień, w nocy. Nie widać go, nie słychać, jednak osoby, które doświadczyły takiej formy kontaktu, są przekonane, że wyczuwają obecność zmarłego. Mówią, że ktoś nie odszedł, że czują, że cały czas jest przy nich, obserwuje ich. Jest to możliwe, ponieważ energię można odczuwać. Gdy pojawia się zmarły, często można realnie odczuć zmianę temperatury. W pierwszej chwili tego nie czuć, jednak po kilku minutach temperatura może mocno się obniżyć. Nawet jeżeli mamy gorące lato i 30 stopni, to może spaść do zera. głosy przez telefon, radio, komunikaty w komputerze Czasami zmarli kontaktują się przez telefon. Często w środku nocy. Nie będzie to rozmowa telefoniczna z prawdziwego zdarzenia. Najczęściej dzwonią w nocy. Często są to „głuche” telefony, ponieważ zmarli nie mogą wtedy mówić, a dzwonienie jest prostsze. Czasami słychać tylko jedno słowo, najczęściej imię (ich, albo osoby do której dzwonią albo inne znaczące dla nich słowo). Zmarli potrafią wyłączyć czy włączyć komputer, a czasami napisać tekst na komunikatorze, czy ekranie. Często włączają radio w momencie gdy leci ich ulubiona piosenka. wyczuwanie zapachu Charakterystyczny zapach często jest znakiem, że właśnie odwiedza nas zmarły. Jeżeli kojarzymy jakiś zapach ze zmarłym, to po jego śmierci, możemy go wyczuć. Jakie to zapachy? Różne. Mogą to być ulubione perfumy, ale też i zapach papierosów. Zapachy pojawiają się nagle, są bardzo intensywne. Nawet jeżeli nie dowierzamy, to nie sposób powiedzieć: chyba mi się wydaję, że czuję. Jeżeli uwierzymy, że czujemy zapach i skojarzymy go ze zmarłym, wówczas zapach najczęściej się ulatnia. odczuwanie dotyku Ten sposób kontaktu budzi zwykle największe przerażenie u bliskich (zaraz po widzeniu zmarłych). Możemy odczuć głaskanie po głowie, twarzy, łapanie za rękę, a nawet przytulanie. Dotyk jest tak realny, jakby zmarły był obok nas. Jeżeli zamkniemy oczy to zupełnie jakby bliski był obok. znaki wokół Zmarli często dają znaki. Po co? Pogrążeni w żałobie bliscy często martwią się. Rozmyślają czy zmarły „gdzieś tam jest”, jak mu jest, czy nie cierpi, czy jest szczęśliwy. Znaki są sygnałem od zmarłych, że nadal żyją, że nas widzą i słyszą. Gdy ktoś umiera, to w mieszkaniu osoby zmarłej można zaobserwować, że często wysiadają korki, mruga i samo włącza się i wyłącza światło, przepalają żarówki. Często awarii ulegają uszczelki czy psują się różne sprzęty. Same spadają i pękają naczynia czy lustra. Same otwierają się i zamykają okna i drzwi, przewracają różne sprzęty. Psują się telefony, komputery, a zegary zatrzymują się na godzinie w której odszedł bliski. spotkania w snach Jest to najczęstsza forma kontaktu. Sen jest na tyle bezpieczny, że osoby żyjące- nie boją się. Zmarły w czasie snu może przekazać wiadomości słowne, a przede wszystkim przekazuje informacje i odczucia poprzez energię. Okazuje często wsparcie osobom, które się martwią i za nim tęsknią. Zmarli często proszą, żeby bliscy nie płakali, nie rozpaczali oraz przekazują, że czują się dobrze. Sny są tak realne i wyraźne, że dają ukojenie bliskim, sprawiają, że czują oni spokój. Jednak mogą wzmagać tęsknotę za zmarłym. szukaj odpowiedzi Jeżeli się boisz, czy szukasz odpowiedzi i wyjaśnień - to pytaj i proś o pomoc. Naprawdę wiele osób doświadczyło kontaktów ze zmarłymi. Wiedzą oni, że bliska osoba nie odeszła na zawsze i że kiedyś się jeszcze spotkają. Jednak zazwyczaj osoby doświadczające kontaktów ze zmarłymi, wcale nie mówią o tym głośno. Zwłaszcza jeżeli był to jednorazowy kontakt. W przypadku bardzo intensywnych form kontaktu ze strony zmarłego, próbują szukać pomocy u lekarza, księdza, egzorcysty, czy wróżki. I każda z tych osób może pomóc. Dlatego jeżeli doświadczyłaś kontaktu ze zmarłym, przeraża cię to, nie wiesz co zrobić - zawsze możesz zapytać osób zajmujących się ezoteryką. Wyczuwają one zwykle energię osoby zmarłej i wiedzą jak jej pomóc. Ludzie dzielą się na ogół na wierzących w życie pozagrobowe oraz wykluczających istnienie podobnych zjawisk. Wbrew pozorom kwestia ta nie zawsze wiąże się jednak z wiarą. Ta z kolei również nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Czy – zgodnie z naukami kościelnymi – zmarli „żyją” więc mimo śmierci?Na podobne pytania starał się odpowiedzieć Tomasz Nowak – dominikanin, prowadzący swój kanał na platformie YouTube.– Jest to w sferze tajemnicy. Nie jest to odpowiedź jasna i pełna, ale jednocześnie można coś wnioskować – powiedział, odnosząc się do pytań zadanych przez że katolicy wierzą, że życie – mimo śmierci – nie kończy się. Stąd też kwestia chęci pozostawania w kontakcie ze zmarłymi. – Trafiamy na ludzi, którym różne rzeczy się wydają, że słyszą głosy zmarłych, że mają doświadczenia z duszami. Nie jesteśmy zmuszeni, by w to wierzyć. Jednocześnie jednak jest to ważne – także, że w relacjach ze zmarłymi „nic się nie kończy”, diametralnie się one jednak zmieniają. Przyznał tym samym, że nic nie stoi na przeszkodzie, by z nimi jednak przed „pewnikami” – nawet głęboko wierzący nigdy nie mogą być w stu procentach pewni charakteru podobnych YouTubeArtykuły polecane przez redakcję Lelum:Straż Graniczna opublikowała nagranie. Pokazali, do czego doszło w nocyRichardson i Wojterkowski pokazali dzidziusia. „Przedstawiamy państwu Oliviera”Rzecznik Ministerstwa Zdrowia na antenie TVN poinformował o liczbie zakażeń w kraju Świat Kościół Wiara Inteligentne Życie Po godzinach Czytelnia Blogi Magazyn Wideo Magazyn 2020-04 fot. STREFA WODZA / YouTube "To pytanie jest ważne; przestrzegłbym przed jednym" - dominikański duszpasterz odpowiada na pytanie o to, czy możemy rozmawiać z naszymi bliskimi, którzy odeszli. "Nie jest to odpowiedź jasna i pełna ale jednocześnie możemy coś wnioskować na podstawie Pisma Świętego". Posłuchaj jednego z najnowszych filmów Tomasza Nowaka OP. Tym razem internauci zadali mu pytanie o to, czy zmarli mogą nas słyszeć. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Tematy w artykule Więcej w: Duchowość Rekomendowane dla Ciebie / Polecane artykuły Przy okazji rozpoczętych na kanale YouTube spotkań biblijnych, w których poruszam zagadnienie snu w Starym i Nowym Testamencie, dopełniał je będę krótkimi tekstami do refleksji. Tym razem proponuję przyjrzenie się tym naszym przekonaniom na temat zmarłych, których nauka Kościoła nie reguluje szczegółowo. Czy zmarli, którzy przychodzą do nas w snach, są tymi samymi ludźmi, jakich znaliśmy za życia? Człowiek po śmierci nie może ukazywać się osobom żyjącym. Jedynie anioł lub demon może przyjść do żyjącego człowieka w obrazie osoby zmarłej. Znane są przypadki, w których Anioł Stróż osoby zmarłej, troszczy się jeszcze po śmierci o jej ziemskie relacje, pociesza pogrążonych w żałobie zsyłając we śnie obraz pamiętanej osoby, czy nawet przekazując informacje, których zmarły nie zdążył przekazać. Pewna pani doktor, która uważała się za ateistkę, opowiedziała mi, że gdy miała nocny dyżur na pogotowiu, przywieziono umierającą kobietę. Zanim skonała na jej rękach, zdążyła jeszcze powiedzieć: „Proszę zawiadomić mojego syna, który mieszka w Stanach w …”. Nie dokończyła rozpoczętego zdania i zmarła. Następnej nocy pani doktor ma sen, w którym ta właśnie zmarła kobieta podaje dokładny adres syna. Po zweryfikowaniu, okazał się prawdziwy. Wyjaśniłem pani doktor, że był to Anioł Stróż, który zatroszczył się o umierającą i o jej syna, o którego istnieniu jej obecny mąż nic nie wiedział. Gdy „zmarły” prosi nas we śnie o modlitwę lub inną przysługę, to jest to zatroskany o niego Anioł Stróż, lub też demon, który miał na niego za życia „zlecenie”. W tym wypadku pokój, jaki towarzyszył snowi pani doktor, świadczył, że było to przesłanie Anioła Stróża, który świetnie się spisał z troski do ostatniej chwili. Wiemy także z Biblii, że Bóg może pokazać żyjącym ludziom zmarłą osobę. Na przykład pokazał apostołom Mojżesza i Eliasza na Górze Tabor. Jest to jednak ich obraz pozorny, czy jak określa to św. Tomasz z Akwinu, ich „pozorna powłoka”. Jeśli chrześcijanin sam podejmuje inicjatywę, aby skontaktować się z osobą zmarłą i udaje mu się nawiązać z nią kontakt, widzi ją lub słyszy, nawet jeśli w samych myślach, to może być pewien, że kontaktuje się z demonem. Podjęty przeze mnie temat jest o tyle ważny, że wśród niektórych chrześcijan niebezpiecznie rozwija się wiara w możliwość kontaktowania się ze zmarłymi. Już Stary Testament potępia taką praktykę, gdy Saul ulega pokusie poradzenia się nieżyjącego Samuela (por. 1 Sm 28). To, co zmarli mieli nam powiedzieć, powiedzieli za życia. A jeśli żałowali umierając, że nie zdążyli przebaczyć, prosić o przebaczenie lub wyznać komuś miłości, miłosierny Bóg weźmie te niedokończone sprawy w swoje ręce. Zobacz spotkania biblijne na YouTube

czy zmarli nas widza